Kanapy

Dul

- To jest koszmar . - mruknęła . - A tobie jak dali na imię .. chyba , że jesteś bezimienny .. zrozumiałabym xd . - stwierdziła .

Ucker

- mam imię , spokojnie xd - usmiechnał się głupio nadal oglądając gazetę xd

/ ej Laughing

... Ucker nie jest bezimienny jak twój kot ... wypraszam sobie Laughing

Dul

- Więc .. może powiedziałbyś jakie ? - mruknęła , z ironią w głosie . Chłopak działał jej na nerwy , ale kto wie . Może to chemia ? xd .

/ taa . Laughing

jutro tego kota już nie będzie .. tak jak i dwóch innych xd . Laughing

Ucker

- Christopher ... Ucker - przekręcił oczami , opierając głowę o kanapę

Dul

- Ładnie . - mruknęła tylko , opierając się plecami o ścianę . Popatrzyła na chłopaka , po czym przeniosła wzrok na sufit xd .

Ucker

- zawsze jesteś taka bojowa ? - spytał , patrząc na nią

Dul

- Nie .. tylko jeśli ktoś mnie wkurzy .. nigdy aż tak nie reagowałam . - mruknęła . - Coś w tym jest , że tobie oberwało się pierwszemu . - stwierdziła . - A ty .. zawsze jesteś taki .. taki .. gburowaty ? xd .

Ucker

- ale jak ja Cię wkurzyłem ... - zasmiał sie pod nosem - gburowaty ? ... nie ... jak mnie ktoś zdenerwuje ... na ogół jestem normalny ... - stwierdził xd

Dul

- Zabiłabym się na tobie . - stwierdziła , uśmiechając się lekko . - Ty .. normalny ? Nie uwierzę póki nie zobaczę xd . - dodała .

Miley

Zobaczyłam ładnego chłopka. A przy nim dziewczynę ... pewnie są razem. Tak wyglądają. Podeszłam do nich.
-Hej - powiedziałam słodko się uśmiechając...