Kanapy

Miley

-Sory

-powieziałam uśmiechając się - tak wyglądaliście ...

Ucker

- przesadzasz ... moja gitara nie tyje xd
- tak ... w to nie wątpie ... pięknie byśmy się kąponowali jako zakochana para Laughing

- westchnął , o mało co nie wybuchając smiechem xd

Dul

Słodka tylko się skrzywiła xd . - Byłabym chyba głupia xd . - stwierdziła , nadal patrząc na ścianę . - Nie dość , że jesteś gburowaty to jeszcze wkurzający xd . - mruknęła .

Ucker

Ucker zaśmiał się - z wariatkami nie chodzę xd ... - stwierdził ...

Dul

- A kto by chciał z tobą chodzić xd . - mruknęła . - Wyglądasz jak dziecko .. takie małe , niedojrzałe dziecko xd . - zaśmiała się .

Ucker

- tak,tak ... odezawała się dojrzała ... - zasmiał się ... - masz lusto ... to w nie popatrz - uśmiechnął się wrednie xd

Dul

- Widzisz .. ty nie potrafisz być normalny xd . - stwierdziła . - Nie mam zamiaru spędzić tutaj nawet minuty dłużej .. - mruknęła . - Jednak się nie pomyliłam .. na drugie powinieneś mieć idiota . - dodała , po czym poszła stąd xd .

Ucker

- na drugie powinieneś mieć idiota - spapugował ją , po czym sie zaśmiał xd. Nadal tutaj siedział xd - lece ... narazię - uśmiechnął się do Miley poczym polazł stąd xd

Miley

-Narazie- powiedziałam i wyszłam.

Jonez

Wszedł do pomieszczenia i od razu skierował się do okna. Postawił na parapecie wzmacniacz. Przedłużaczem podłączył go do prądu ,po czym dobrze podpiętą gitarą zaczął grać jakiś mocny kawałek.